10 lutego 2011 roku był bardzo wyjątkowym dniem dla naszych sekcji, gdyż mięliśmy zaszczyt gościć w naszych rymanowskich progach Mistrza Olimpijskiego, kilkukrotnego Mistrza Świata i Europy, polskiego judoke, Pana Pawła Nastulę. Mistrz Bogdan Rajchel wyszedł z propozycją wspólnego treningu pod okiem Mistrza oraz odwiedzenia miejscowego Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego. Pan Paweł z radością przyjął owe zaproszenie i zgodził się nie tylko poprowadzić trening, ale także spotkać się z miejscową młodzieżą…

PLAN DNIA miał wyglądać następująco:

1. Spotkanie w Liceum Ogólnokształcącym im. S. Wyspiańskiego w Rymanowie w godzinach miedzy 11:00, a 12:00.

2. Zwiedzenie okolicznych miejscowości.

3. Od godziny 16:00 do 18:00 – trening prowadzony przez Pana Nastulę, na który zostały zaproszone zaprzyjaźnione sekcje Sztuk Walki (Judo, Karate Kyokushin).

4. Spotkanie w rymanowskim Zajeździe „Jaś Wędrowniczek” o godzinie 19:00.

Jako uczennica rymanowskiego Liceum mogę stwierdzić, że bardzo często mamy zaszczyt gościć w naszych progach znane i bardzo poważane polskie osobistości, jednak czwartkowe spotkanie z Panem Pawłem przebiegało zupełnie inaczej niż zwykle. Będąc na korytarzach można było usłyszeć, iż w każdym koncie pojawiało się nazwisko „Nastula” wymawiane z ogromnym przejęciem. Każdy z zainteresowanych uczniów co jakiś czas pukał do drzwi „pokoju nauczycielskiego” oczekując nowej informacji o Panu Pawle. Wszyscy czekaliśmy z ogromnym przejęciem na Jego przyjazd.

Po długich oczekiwaniach w auli zabrzmiała piosenka Armii „Niezwyciężony”, po czym zauważyliśmy wysportowanego i dobrze umięśnionego mężczyznę… nagle cała sala skierowała swoje oczy w stronę Pana Nastuli. Jak się później okazało Mistrz Paweł nie lubi mówić o sobie, woli raczej odpowiadać na nasze pytania, których ku jego zaskoczeniu było mnóstwo. Spotkanie z Nim było dla nas wyjątkowe, gdyż jest to człowiek bardzo otwarty i sympatyczny. Jak sam twierdzi w ciągu swojej długiej kariery, miał okazję poznać wielu wspaniałych ludzi, którzy stali się jego Przyjaciółmi, a Sztuki i Sporty Walki darzy szczególnym uczuciem. Oczywiści  najbliższe jego sercu jest Judo, na które udało mu się zapisać pomimo zbyt młodego wieku. Pan Paweł jest niezwykle skromnym i pokornym człowiekiem. Myślę, że dzięki temu, a także dzięki ambicji i ciężkiej pracy zaszedł, aż tak wysoko.

Po spotkaniu w szkole Pan Paweł miał poprowadzić trening. Około godziny 15:00 sala była już pełna ludzi. Wszyscy byli bardzo podekscytowani. Trening rozpoczął się kilka minut po 16:00, uczestniczyło w nim ponad 40 osób. Zajęcia rozpoczęły się zbiórką i krótką medytacją. Tak jak się spodziewaliśmy, już na samym początku Mistrz Nastula dał nam niezły wycisk, ale to tylko spotęgowało naszą chęć uczestnictwa z zajęciach. Tematem przewodnim treningu Pana Pawła były techniki w parterze. Każdy z wielkim zainteresowaniem obserwował bardzo precyzyjnie wykonywane techniki Pana Pawła. Widać było, że kocha to co robi, po prostu widać było… PASJĘ! Na treningu nikt nie został przez niego ominięty. Do każdego z nas Pan Nastula podchodził i dokładnie tłumaczył gdzie popełniamy błędy. Zajęcia zakończyły się krótką wytrzymałościówką. I chociaż momentami było ciężka wszyscy wyglądali na bardzo usatysfakcjonowanych. Po treningu mogliśmy uwiecznić ten wyjątkowy dzień pamiętnymi zdjęciami.

Kolejnym punktem programu było spotkanie w: Jasiu Wędrowniczku”, na które przyszło wiele osób, zainteresowanych osobą Pana Pawła Nastuli. W trakcie spotkania wyświetlony został film dokumentalny o Panu Pawle, „IKIZAMA”, który zrobił na wszystkich duże wrażenie.       Ten film to historia o zderzeniu na ringu dwóch światów: uznanego judoki i boksera z przeszłością.

Po filmie Pan Nastula odpowiedział na pytania publiczności,           rozdał wiele autografów i pozował do wielu zdjęć.

Pan Paweł Nastula miał odwagę marzyc, a dzięki swojej ambicji, pracy i pokorze dzisiaj możemy powiedzieć, że jest on wspaniałym sportowcem.

„Bóg wymaga od człowieka nie tylko pokory, ale i odwagi.”

Agnieszka Wojtoń (3 kyu)

Na koniec pragniemy bardzo serdecznie podziękować Panu Pawłowi za wizytę i mamy nadzieję, że było to pierwsze, ale nie ostatnie nasze spotkanie w Rymanowie.

Instruktorzy PASW Rymanów Zdrój